Jan Kowalski przegląda codzienną korespondencję. Tutaj reklamy, tutaj rachunki, spóźniona kartka znad morza… Nagle jego wzrok trafia na kopertę z eleganckim ale dyskretnym logo. Z przyspieszonym tętnem otwiera list i dowiaduje się, że właśnie ktoś przypomniał sobie o zaległych ratach, o których pan Jan bardzo chciał zapomnieć. – Uśmiechnij się, właśnie zostałeś klientem firmy windykacyjnej!

Więcej … Źródło: Kup Pan dług, czyli o rynku wierzytelności w Polsce

Średnia ocena / 5. Liczba głosów:

Brak głosów - oceń jako pierwszy!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj