„Prawdziwa dama trwająca niezłomnie przy boku Naczelnego Wodza Polskich Sił Zbrojnych”, „artystka, która jako pierwsza zaśpiewała Czerwone Maki na Monte Cassino wyciskając łzy z żołnierskich oczu”, „kobieta pełna wdzięku i klasy” – tak Irenę Anders, żonę gen. Władysława Andersa, zapamiętają przyjaciele na emigracji w Wielkiej Brytanii.

Więcej … Źródło: Maki dla żony generała – wspomnienie Ireny Anders

Średnia ocena / 5. Liczba głosów:

Brak głosów - oceń jako pierwszy!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj